Dzień 7.

Tydzień drugi.

         Dzień pierwszy.

         Dzień po przerwie niedzielnej, czyli wiele zaległości do omówienia, co było na śniadanie, obiad, a tu basen, a tu konie, a tu lot w kosmos itd...

Dlatego dzisiaj trudno było o skupienie, nawet na improwizacjach, które tak bardzo lubicie. Mimo to wypadły świetnie. Wasze przepisy, na szczęście, kreatywność, radość, dobrą zabawę, okazały się tak niesamowicie abstrakcyjne, że postanowiliśmy porzeźbić w nich głębiej. Pokazaliśmy Wam jak przetłumaczyć tekst na etiudę sceniczną, jak nadbudowywać to co już macie, gdzie szukać pomysłów. Teatr, jest abstrakcją, tak jak Wasze myślenie.

         Po improwizacjach, grupa „wybrańców” (czyli, osoby, które pierwszy raz biorą dział w Lecie w Teatrze), udała się do Radia Kielce, żeby nagrać spot zachęcający do obejrzenia efektów naszej pracy, 11 i 12 lipca na finałowych pokazach. Spot, będzie można prawdopodobnie, już jutro usłyszeć. W tym samym czasie, na teatralnym podwórku narodziły się nowe psy, z przedziwnymi imionami i rodowodami. Pojawią się one na pokazie, ale proszę się nie martwić, wszystkie są szczepione i dobrze ułożone.

         Na koniec, powstał element instalacji, tak zwana ściana sensoryczna z różnych przedmiotów. Gdzie będzie zamontowana, jeszcze nie wiemy, albo nie chcemy powiedzieć. To ma być w końcu niespodzianka. 

 

P.S. Pewnie zauważyliście, że mieliśmy dzisiaj gościa. Pani Kasia przyjechała do nas prosto z Warszawy, z Instytutu Teatralnego, żeby zobaczyć, jak wyglądają warsztaty w Kielcach. Pani Kasiu, pozdrawiamy i zapraszamy na finał.

 

Do jutra.

4.07.2016 

Galeria zdjęć: