KRONIKA Lwt 2018- dzień 5.

Dzień piąty.

         Inny niż wszystkie dotychczasowe. Pewnie myślicie, że dlatego że poprzednio był czwartek, wtorek, poniedziałek, środa...nie nie. To nie jest też kwestia pogody. Nadmienię, że pogoda była idealna. I deszcz i słońce i wiatr. W sam raz pod nasze plany warsztatowe. W końcu zjawiskami atmosferycznymi Lato w teatrze stoi. To była dodatkowa inspiracja dla naszych podopiecznych. Ale wracając do tematu. Wiecie już? No dobrze powiem. Odwiedziło nas dwoje miłych ludzi z Instytutu Teatralnego oraz Pani Zofia, żeby z ciekawością, a jednocześnie niezauważalnie przyjrzeć się naszym działaniom. Troszkę z daleka, troszkę z bliska,  niczym duchy krążyli wśród nas, unikając rozgłosu i nieśmiałych spojrzeń. Pan Rafał i Pani Agnieszka bo o nich mowa, wyjeżdżali rozbawieni Waszym pokazem i myślę zadowoleni, że spędzamy ten czas razem.

         Teraz o tym, co się działo na warsztatach. Plastyka. Ktoś niewtajemniczony mógłby pomyśleć, że dzisiaj w Szklanym Domu miał miejsce dzień prania. Duże połacie kolorowych materiałów, unosiły się rozwieszone na sznurkach, korzystając z pięknego słoneczka. Dzisiaj jeszcze tam zostaną, ale już w poniedziałek powędrują do teatru, gdzie powstanie... wiecie co. Jak nie wiecie to przyjdźcie na finał.

Zapraszamy.

         Pani Ewa mogła dzisiaj poszaleć z etiudami ruchowymi. Nie wiedziałem, że mamy tylu superbohaterów w ekipie. Od dzisiaj czuję się bezpieczniej. Szkoda tylko, że nikt nie ocalił bałwanka. Może jeszcze da się go jakoś odratować?

         Grupa muzyczna też nie próżnowała. Nagrań ciąg dalszy.

         I oczywiście grupa formalna. Naszym warsztatom przyglądała się od kilku dni Pani Zofia. Urocza, troszkę ekscentryczna kłamczuszka, kochająca dzieci tak samo jak swoje liście, czyli bardzo. Dzisiaj mieliśmy okazją ją bliżej poznać. Zaprzyjaźnić się. Usłyszeć jej historię lub historyjki, tu do końca nie wyjaśniliśmy tego. Wiemy tylko, że ma męża Zdzisława. I coś wspominała o Gienku. Kim jest Gienek?

To był dobry  dzień.

P.S. Ale kim jest Gienek?