Dzień 9.

Tydzień drugi.

         Dzień trzeci.

         Uff. Od tych wszystkich dźwięków, już miesza nam się w głowach. Wymyślacie ich naprawdę dużo. Musimy teraz wybrać te, które będą odpowiednie do etiud, które będziemy pokazywać w poniedziałek i we wtorek.

Etiudy jeszcze nie mają kształtu, są wyrazem waszych improwizacji, ale staramy się je jakoś skondensować, gdyż praca na cieniach wymaga dużej precyzji, a jeśli chcemy dołożyć do tego podkład dźwiękowy, to już potrzeba żelaznej dyscypliny. Dacie radę. My też. Chyba...

         Jak to przed premierą, dzisiaj zorganizowaliśmy konferencje prasową, którą poprowadzili sami uczestnicy Lata w teatrze. Media stawiły się licznie i pytania też były liczne. A odpowiedzi? Myślę, że zadowoliły najbardziej dociekliwych dziennikarzy, może nie do końca od strony merytorycznej, ale wprowadzić wszystkich obecnych w fantastyczny humor, to też coś. Przed kamerami i mikrofonami nasi podopieczni czuli się jak ryba w wodzie. Ach te wywiady, autografy....

         Po emocjach, przyszedł czas na pracę. Na scenie z cieniami i na foyer z Panią Asią, nad instalacją plastyczną. Zaczyna to wszystko nabierać ciekawych kształtów, a kiedy dojdzie jeszcze kilka niespodzianek....

 

P.S. Niech Wam się nie wydaje, że to co robimy jest łatwe. Zdecydowanie przyjemne i dające mnóstwo radości, ale nie łatwe. Kreatywność to chleb powszedni w teatrze, a ten chleb nie może być czerstwy. Codziennie dowozimy świeży, to kosztuje sporo wysiłku.

Moi drodzy jeszcze kilka dni do pokazu, niech Wam nie zabraknie pomysłów.

 

 

 

Galeria zdjęć: