KRONIKA Lwt 2018 dzień 8.

Dzień Ósmy.

         Powoli finalizujemy pomysły. Zrobiliśmy przegląd wszystkich etiud jakie mamy. Trochę tego się uzbierało. Trudno będzie coś odrzucić, bo wszystkie ciekawe i szkoda by było ich nie pokazać światu. Przy okazji przymierzaliśmy się do ich udźwiękowienia. Wnikliwie pod okiem Pana Rafała, próbowaliśmy różnych wariantów. Do tego doszły bębny. Dużo bębnów. Właściwie to zdominowały troszkę próbę. Wszystko za sprawą Pana Radosława Nowakowskiego. Człowieka, który wybijał rytmy, między innymi dla mojego ulubionego Voo Voo.

         Ale to nie wszystko. Cały czas trwają prace plastyczne. Wszystko nabiera barw. Teatr, dzieciaki, my, scena, życie. Coraz większa ciekawość nas ogarnia jak to się wszystko skończy. Nie zapominajcie, że powstają też formy latające. Mniej lub bardziej.

         Tak piszę i piszę, Wy czytacie mam nadzieję, a nie zastanawialiście się może, kto robi takie piękne zdjęcia do naszej kroniki? Podpowiadam, to ktoś kto ma na imię  Adrian. ??? I ma takie znane nazwisko...na W...jak Wajda...wiecie już? Panie Fotografie prosimy o więcej.

Koniec pisania. Tyle się działo, że już sam nie wiem, jak to wszystko przelać na papier. Może jutro.

Pozdrawiam.