Zadanie profesora Mmaa wykonane

9 października 2020 roku nastąpiło uroczyste otwarcie online Kubusiowego ula, który stanął na dachu kamienicy przy ul. Sienkiewicza 76 w Kielcach. Dzięki umieszczonej w ulu kamerze można do niego zajrzeć i obserwować życie pszczół online poprzez stronę www.teatrkubus.pl. Zakładając swoją pasiekę, którą będzie się opiekować LOP, wspieramy działania edukacyjne i ekologiczne na rzecz ochrony pszczół.

W nawiązaniu do tej akcji zaprosiliśmy młodzież do udziału w Konkursie na najciekawszą odpowiedź na pytanie Profesora Mmaa, bohatera książki autorstwa Stefana Themersona (całą treść pytania można znaleźć na stronie: https://www.teatrkubus.pl/konkursy/zadanie-profesora-mmaa). Odpowiedź uczniów mogła mieć formę zarówno pisemną, jak i nagraniową: głosu bądź głosu z obrazem (czyli wykładu). 

Pytanie Profesora Mmaa na pierwszy rzut oka wydaje zawiłe i bardzo elokwentne, jednakże Kinga Bernat, Mateusz Senkowski, Marcin Marszałek, Magdalena Bogacka, Wiktoria Orlińska, Filip Sala, Anna Kozłowska, Martina Czekaj, Zuzia Bujnowska, Lena Sarnat, Anna Duda, Wiktoria Zaród - uczniowie V Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Ściegiennego w Kielcach nie przerazili się retoryką wypowiedzi i podnieśli tę językowo-biologiczną rękawicę. Młodzież odpowiedziała następująco: 

Szanowny Panie Profesorze,

zdecydowanie uwiódł mnie Pan swoim sposobem myślenia i troską o harmonię panującą w Naturze. Spróbuję więc podjąć wyzwanie i  przemyśleć Pańskie ciekawe założenia!

        Zacznę więc od rozważania pierwszego pytania, które wydawać by się mogło niesamowicie skomplikowane. Jeśli jednak zauważymy zależność pomiędzy liczbą osobników przekłuwających nos a ich sposobnością do bycia uzdolnionymi muzykalnie, wynikającą z dziedziczenia odpowiednio połączonych genów, będziemy mogli obliczyć ich możliwości do spłodzenia rudego muzykalnego przekłuwacza nosa. Tę tendencję możemy uznać za słuszną dzięki pokrewieństwu rodziców z 90% homo-naleśnikarzy i 10% homo-farsiarzy. Zwróćmy uwagę, że sposobność ta pozwala na zwiększenie skłonności potomka do bycia rudym, muzykalnym i na przejęcie biznesu rodziców. Jednak jeśli również dokładnie przyjrzymy się, jaką rolę gra w tych obliczeniach płeć, będziemy mogli dojść do wniosku, że pojawienie się na świecie męskich osobników z takimi predyspozycjami jest bardziej prawdopodobne niż pojawienie się samic. Ukierunkowanie na wybór zawodu w przyszłości ma także duże znaczenie. Samiec częściej będzie podążać drogą wpojoną  mu przez rodziców. Z tego może więc wynikać, że jeśli urodzony osobnik zdobędzie geny należące do istoty pochodzącej z 90% populacji homo-naleśnikarzy i stworzenia należącego do 10% farsiarzy oraz będzie samcem, jego szanse na bycie rudym, muzykalnym przekłuwaczem nosa będą ponadprzeciętne.Jeśli jednak z kopulacji stworzeń homo zrodzi się osobnik płci żeńskiej - musimy brać pod uwagę spadek jego tendencji do pozostania przekłuwaczem nosa, choć odziedziczone cechy mogą być tymi wymaganymi.

        Zatem nasze rozmyślania można doprowadzić do następującego twierdzenia: przy wspomnianych powyżej symulacjach nie da się zawyrokować o indywidualnych właściwościach każdego powstałego osobnika. Niezależnie od połączenia genów rodziców spłodzona istota odziedziczy od nich zespół cech i wartości uwarunkowany genami. Jednak, co ważniejsze, musimy brać pod uwagę wiele innych czynników, m.in. sposób karmienia czy otaczające grupy rówieśnicze. Mają one bowiem bardzo duży wpływ zarówno na charakter i wyznawane wartości, jak i na wygląd. Jest on bowiem odbiciem tendencji indywiduum do spontanicznej reakcji na niebezpieczne stworzenia dążące w jego stronę. Jak wiadomo posiłki z wczesnego okresu dzieciństwa mogą rzutować na przedstawiony problem. Próby obliczenia prawdopodobieństwa stworzenia przez daną parę konkretnej persony, choć są możliwe (jak udowadniam to powyżej), są bezcelowe. Gdyż nawet gdy dowiemy się o procencie szans zaistnienia takiej indywidualności - bez wzięcia pod uwagę wyżej wymienionych aspektów wynik będzie autentyczny tylko przez kilka najbliższych etapów życia osobnika. Jednak sytuacja ta ma także swoje zalety. Pozwala ona na występowanie indywidualności i różnorodności. Umożliwiają one gatunkowi przystosowanie się do zmian środowiska i dalszy rozwój.
 

Podsumowując nasze rozważania, należy stwierdzić: każdy człowiek jest piękny na swój sposób dzięki warunkującej go różnorodności, którą nabywamy podczas narodzin. Każdy ma wady i zalety - które warunkują naszą piękną indywidualność.

  Dziękujęmy młodzieży za wspaniały wykład z genetyki hmm... stosowanej chyba:P mamy nadzieję, że ta intelektualna przygoda, która miała na celu rozbudzić Waszą wyobraźnię językową, zwróciła przy okazji uwagę na inny problem, a mianowicie grafomaństwa naukowego, które w dzisiejszych czasach jest problemem równie wielkim co efekt cieplarniany. Nasi drodzy przyszli intelektualiści strzeżcie się zawiłych i trudnych do udowodnienia hipotez, wybiórczych stanów badań i nadmiernego fantazjowania. Sprawnie i precyzyjnie posługujcie się słowem (myślą), bo od niego (od niej) zaczynają się wszystkie wiekopomne odkrycia.